Koniec dopłat na zakup pieców gazowych. Unia Europejska promuje instalacje OZE, ale w Polsce problemem wciąż są nieocieplone budynki

Tylko do końca tego roku osoby planujące zakup pieca na paliwo kopalne (w tym gaz) będą mogły ubiegać się o dofinansowanie na ten cel.

To efekt przyjęcia przez Parlament Europejski zmian w Dyrektywie o efektywności energetycznej budynków (Energy Performance of Buildings Directive, EPBD). Nowe przepisy zachęcają do zakupu systemów grzewczych, w których głównym źródłem ciepła dla budynku będzie instalacja OZE. Eksperci podkreślają, że zmiana sposobu ogrzewania na bardziej ekologiczne i energooszczędne to dobry krok, jednak aby miał on sens, konieczne jest zadbanie o właściwą izolację termiczną budynku. A tej w Polsce nie posiada aż 1,7 mln domów jednorodzinnych.

Unia Europejska promuje ekologiczne źródła ciepła

W marcu tego roku Parlament Europejski zatwierdził zmiany w Dyrektywie o efektywności energetycznej budynków (Energy Performance of Buildings Directive, EPBD, tzw. dyrektywa budynkowa). Przyjęte przepisy zakładają, że do 2030 roku wszystkie nowe budynki, które powstaną w Unii Europejskiej, będą musiały być zeroemisyjne. W przypadku istniejących już obiektów termin ten został wydłużony do 2050 roku. Cel jest ambitny, dlatego aby go osiągnąć państwa członkowskie UE zostały zobligowane do wycofania się z promowania zakupu pieców na paliwa kopalne, w tym tak popularnych w ostatnich latach kotłów gazowych. Dofinansowanie na ich zakup można będzie uzyskać tylko do końca 2024 roku, a sprzedaż takich urządzeń będzie możliwa tylko do 2029 roku. Całkowite wycofanie pieców na paliwa kopalne z użytku planowane jest na 2040 rok. Wprowadzone zmiany mają na celu skłonienie inwestorów do wybierania bardziej energooszczędnych i ekologicznych metod ogrzewania budynków, w tym np. systemów hybrydowych, łączących kocioł z instalacją wykorzystującą energię słoneczną lub pompą ciepła. Na zakup tego typu instalacji nadal można będzie uzyskać dofinansowanie z rządowych programów, takich jak „Czyste Powietrze” czy „Moje Ciepło” .

Ponad 1,5 mln domów jednorodzinnych w Polsce bez termomodernizacji

Stopniowe odchodzenie od pieców na paliwa kopalne to istotny krok w stronę redukcji emisji CO2 (szczególnie w przypadku pieców opalanych węglem) oraz zwiększenia efektywności energetycznej budynków. Jednak zmiana źródła energii wpłynie na efektywność ogrzewania tylko wtedy, gdy obiekt posiadać będzie odpowiednie parametry w zakresie izolacyjności termicznej.

Celem znowelizowanej dyrektywy jest obniżenie zużycia energii z paliw kopalnych, która jest wykorzystywana do ogrzewania domów. OZE nie rozwiążą tego problemu całkowicie, dopóki, tak jak pompy ciepła, będą potrzebować energii elektrycznej z węgla. Najszybszym i najbardziej skutecznym działaniem jest doskonałe ocieplenie dachu, ścian i podłogi. Będziemy wtedy po prostu zużywać mniej energii, zatem zyskają nasze portfele i oczywiście środowisko”, tłumaczy Henryk Kwapisz, Dyrektor ds. Relacji Instytucjonalnych Grupy Saint-Gobain w Polsce.

Tymczasem z ostatniego spisu powszechnego (2021 rok) wynika, że 37% zamieszkanych budynków mieszkalnych w Polsce zostało wybudowanych przed 1970 rokiem. Z kolei Polski Alarm Smogowy podaje, że spośród 6,3 mln domów jednorodzinnych, jakie istnieją w Polsce, ponad 1,7 mln (27%) w ogóle nie jest ocieplonych. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w Europie – Unia Europejska szacuje, że aż 75% zasobów budowlanych na Starym Kontynencie jest „nieefektywnych energetycznie”, a renowacji mającej na celu zwiększenie energooszczędności poddawanych jest zaledwie 1% europejskich budynków rocznie. Z tego względu ważnym elementem nowelizacji wspomnianej dyrektywy jest termomodernizacja. Unia Europejska dąży tym samym do wymuszenia na państwach członkowskich wprowadzenia zmian, dzięki którym zapotrzebowanie na energię w budynku będzie mniejsze, m.in. poprzez zapobieganie ucieczce ciepła.

Rządowe wsparcie na ocieplenie domu

Tak duża liczba domów, które nie zostały ocieplone lub posiadają niską efektywność energetyczną wynika bardzo często z obawy inwestorów o wysokie koszty termomodernizacji. I choć ocieplenie budynku mieszkalnego nie należy do najtańszych, warto potraktować je jako inwestycję, szczególnie, gdy obiekt jest w dobrym stanie technicznym i wiążemy z nim przyszłość. Prace można też wykonywać etapami, a dodatkowo warto skorzystać z rządowego wsparcia, np. realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej programu „Czyste Powietrze”.

W ramach programu można uzyskać nawet 136 200 złotych bezzwrotnej dotacji na wymianę źródła ogrzewania oraz audyt energetyczny i ocieplenie (w tym kompleksową termomodernizację) budynku. Co ważne, osoby, które złożyły wniosek o dotację w związku z chęcią wymiany źródła ciepła, mają możliwość ponownego ubiegania się o wsparcie finansowe, tym razem na ocieplenie przegród budowlanych. Od niedawna istnieje też możliwość ubiegania się przez osoby z najniższym dochodem, kwalifikujące się do uzyskania podwyższonego i najwyższego poziomu dofinansowania, o dotację w wysokości 50% w ramach prefinansowania inwestycji. Jednym słowem mogą oni otrzymać część środków jeszcze przed rozpoczęciem prac”,  podkreśla Szymon Raćkowski, ekspert marki ISOVER.

Efektywna termomodernizacja tylko z wysokiej jakości izolacją

O ile termomodernizację ścian powinniśmy wykonywać w określonych warunkach pogodowych (mamy tu do czynienia z sezonowością), to poddasze możemy ocieplić niezależnie od temperatury panującej na zewnątrz. A im szybciej przeprowadzimy prace, tym szybciej będziemy w stanie ograniczyć straty ciepła i zaoszczędzić na rachunkach za ogrzewanie. By przeprowadzona termomodernizacja przyniosła właściwy efekt, a więc zwiększyła energooszczędność budynku, kluczowe jest zastosowanie produktów o bardzo dobrych parametrach izolacyjnych.

„Ogromna liczba dostępnych na rynku produktów do ocieplania ścian i poddaszy sprawia, że inwestorzy często czują się zagubieni. Wato jednak pamiętać, że w kwestii izolacyjności termicznej nie warto iść na kompromisy – w końcu chodzi o to, by zastosowane rozwiązania były maksymalnie efektywne i pozwoliły na jak największe oszczędności w przyszłości. Z myślą o spełnieniu oczekiwań najbardziej wymagających klientów marka ISOVER stworzyła wełnę mineralną MULTIMAX 30 PRO, która wyróżnia się najniższym w Polsce współczynnikiem przewodzenia ciepła λ = 0,030 (W/mK). Rekordowo niska lambda sprawia, że MULTIMAX 30 PRO gwarantuje najskuteczniejszą izolację spośród wełen mineralnych dostępnych w Polsce. Tym samym skutecznie chroni nie tylko przed utratą ciepła zimą, ale też nadmiernym nagrzewaniem się pomieszczeń latem. Tak niski współczynnik przewodzenia ciepła MULTIMAX 30 PRO sprawia też, że możliwe jest zastosowanie cieńszej warstwy wełny przy jednoczesnym zachowaniu doskonałego oporu cieplnego przegrody. Tym samym zyskujemy dodatkową przestrzeń, co ma szczególne znaczenie w przypadku obiektów poddawanych termomodernizacji. Pamiętajmy też, że wełna mineralna dzięki swoim właściwościom zapewnia też znakomite parametry akustyczne oraz wysoką paroprzepuszczalność, co jest niezwykle ważne dla zdrowego mikroklimatu wewnątrz pomieszczeń. A ponieważ jest materiałem niepalnym, jej zastosowanie w obiekcie zwiększa nasze bezpieczeństwo”, wyjaśnia Szymon Raćkowski, ekspert marki ISOVER.