Smart home, czyli inteligentna automatyka domowa


Czy można z jednego miejsca zarządzać całą automatyką swojego domu? Jak funkcjonuje smart home? Które urządzenia może obsługiwać taki system i czy domowa automatyka jest równie prosta, bezpieczna i bezawaryjna, co inteligenta? Na te i inne pytania odpowiadał pracowni projektowej Domy Czystej Energii projektant i integrator systemów audiowizualnych oraz inteligentnej automatyki domowej, Paweł Nuc z SAV-Home.

 

Domy Czystej Energii: Czym jest inteligentna automatyka domowa, tzw. smart home?

Paweł Nuc: W dzisiejszych czasach dużo się słyszy o inteligentnym domu. Myślę, że wiele osób zetknęło się już z pojęciem smart home, mimo to wyobrażenia na ten temat są dość zróżnicowane. Dla niektórych to wygoda i luksus, dla innych czarna magia, dlatego podchodzą do inteligentnej automatyki domowej raczej sceptycznie. 

DCE: To może zacznijmy rzeczywiście od definicji i funkcji.

PN: Dobrze. Inteligentna automatyka w domu ma pomagać i służyć domownikom w celu uzyskania oszczędności energii, zapewnienia bezpieczeństwa domu i domownikom, zwiększenia estetyki wykończenia wnętrz. Pojęciem tym określa się takie zintegrowanie instalacji domowych, aby można było sterować nimi z jednego tabletu, przycisku ściennego, zdalnie przez pilota czy też komputer.

DCE: To bardzo wygodne i na czasie.

PN: Tak. „Inteligencja” polega głównie na tym, że pewne procesy mogą zachodzić bez ingerencji domowników, np. zamykanie rolet o zmroku lub przy silnym wietrze, symulacja naszej obecności w domu podczas urlopu, wyłączenie ogrzewania, gdy temperatura za zewnątrz wzrośnie.

DCE: Czy to oznacza, że mogę mieć w jednym miejscu system zarządzania domowymi multimediami, sieciami komputerowymi, systemem bezpieczeństwa?

PN: Dokładnie tak. W inteligentnym domu możemy zarządzać różnymi mediami z jednego miejsca, np. siedząc na kanapie w salonie i oglądając swój ulubiony serial. Mając do dyspozycji tablet lub pilot możemy zarządzać oświetleniem, roletami, ogrzewaniem i klimatyzacją, nagłośnieniem czy kinem domowym, sprawdzić co się dzieje na zewnątrz, jeśli mamy kamery, otworzyć bramę niespodziewanym gościom. Możemy m.in. wyłączyć oświetlenie w całym domu i opuścić rolety będąc ostatnią osobą wychodzącą z domu – jednym przyciskiem na wyłączniku przy drzwiach wyjściowych. Inny przykład: ogarnia nas senność idziemy do sypialni – jednym przyciskiem wyłączamy cały zestaw RTV w salonie i gasimy światła. Uważam, że do pewnego stopnia ograniczeniem jest jedynie nasza wyobraźnia, bo producenci zapewniają coraz większy wybór urządzeń przystosowanych do sterowania.

DCE: To, co mówisz wydaje się proste, ale domyślam się, że od strony technicznej proces jest bardziej wymagający, szczególnie integracja tych wszystkich systemów, które wymieniłeś. Czy potrzebna jest tutaj współpraca wielu branż? Jak to wygląda w praktyce?

PN: Integracja branż jest niezbędna dla stworzenia zaawansowanej automatyki w domu. Ważna tu jest otwartość na pomysły i profesjonalizm branżystów od projektu do realizacji. Mniej więcej powinno się to odbyć tak: na etapie projektu domu należy określić potrzeby i możliwości – wymaga to uzgodnienia odnośnie każdej z branż: aranżacji wnętrz, elektryki, oświetlenia, instalacji wentylacyjnych i grzewczych, audio-wideo, monitoringu itd. Nieraz ten etap zaczyna się, kiedy stoją już mury i zaczyna się układanie instalacji. Tu jeszcze nie jest za późno – instalacja inteligentnego domu różni się zasadniczo od standardowej instalacji elektrycznej w domu. Ważne jest uzgodnienie, jakie elementy mają się znaleźć w zakresie inteligentnej automatyki. Wystarczy korekta projektu i szybkie ustalenie, jak ma wyglądać nowa instalacja. Dużo trudniejsza sytuacja ma miejsce, gdy dom stoi już wykończony, choć nadal mamy możliwości stworzenia automatyki, to nie da się ukryć, że w ograniczonym zakresie. Wiele w tym momencie zależy od zastanej instalacji elektrycznej i sposobu podłączenia odbiorników.

DCE: Czy obsługa takiego zintegrowanego systemu nie sprawi mi problemu? Czy sobie z tym sama poradzę?

PN: Ideą inteligentnych systemów jest prostota i nieskomplikowana obsługa. Automatyka składa się z różnych elementów sterujących – mniej lub bardziej rozbudowanych – zależnie od potrzeb i wymagań. Każde pomieszczenie wyposażone może być w typowo wyglądające wyłączniki, których użytkowanie jest całkowicie intuicyjne. Do dyspozycji są też bardziej zaawansowane wyłączniki.

DCE: Jak bardzo zaawansowane?

PN: Na przykład 4-przyciskowy wyłącznik może uruchomić roletę góra-dół i włączyć i wyłączyć światło. Po prostu zastępuje kilka wyłączników w jeden estetyczny element. Oczywiście stosowane są też jeszcze bardziej zaawansowane wyłączniki, głównie w większych pomieszczeniach. Jednak uzgodnione i jednoznacznie oznaczone przyciski są do "oswojenia" i przyzwyczajenie się do ich stosowania przychodzi z łatwością. Idąc dalej – wyłączniki z wyświetlaczem LCD czy tablety pozwalają zintegrować jeszcze więcej funkcji. Oczywiście czytelność i łatwość obsługi wymaga już profesjonalizmu i doświadczenia programisty wdrażającego takie rozwiązanie. Po opracowaniu czytelnego interfejsu z jasno opisanymi elementami sterowania, nie powinien on nastręczyć żadnych kłopotów. Jak w każdej nowej technologii z czasem nabiera się już wysokiej wprawy.

DCE: Wszystko zautomatyzowane i w jednym miejscu – to brzmi dobrze. Ale czy to jest bezpieczne i bezawaryjne?

PN: Bezpieczeństwo jest tak naprawdę wpisane w automatykę domową. Oczywiście system będzie na tyle bezpieczny, na ile zostanie on prawidłowo zaprojektowany i wdrożony. Wpływają na to trzy czynniki: pomysły i potrzeby przyszłego użytkownika, wiedza i doświadczenie instalatora oraz możliwości techniczne zastosowanych elementów. Trudno mówić np. o bezpieczeństwie, gdy użytkownik chce sterować domem przez źle zabezpieczoną sieć, a instalator mu to wdroży. Inny przykład to sterowanie domem z niezabezpieczonej komórki, gdy łatwo ją zgubić lub może zostać skradziona. W każdym momencie należy rozważyć plusy i minusy stosowania danego rozwiązania. Jeśli chodzi o bezawaryjność uważam że jest ona ściśle związana z ceną. To tylko elektronika, a jak każda elektronika może się zepsuć. Jednak czołowi producenci dbają o to, żeby zminimalizować możliwość wystąpienia awarii stosując wysokiej jakości komponenty i długo testując dany produkt zanim trafi on na rynek. Jest kilku producentów, których elektronikę stosuję i wiem, że po zamontowaniu ich sprzętu mogę zapomnieć o wyjazdach w celach serwisowych. Należy pamiętać, że system musi posłużyć tak naprawdę wiele lat. To nie telewizor, że możemy go łatwo wymienić po kilku latach. Decydując się na inteligentny dom, na samym początku musimy wybrać sprawdzone rozwiązania.

 

DCE: Dziękuję Pawle za ciekawą rozmowę.

PN: Ja również.