FCOM: Kaloryfer – włączać czy wyłączać? Oto jest pytanie

Zastanawialiście się kiedyś, czy kiedy wychodzicie z domu wyłączyć kaloryfer, aby zaoszczędzić? A może jest to działanie zupełnie niepotrzebne, bo może powodować więcej szkód.


W końcu ściany w mieszkaniu się wychłodzą i po włączeniu grzejnika w pierwszej kolejności to właśnie je trzeba będzie ogrzać. Która strategia jest lepsza? Przyjrzymy się oby stanowiskom i, mamy nadzieję, ułatwimy podjęcie tej decyzji. 

Wielka ucieczka z domu

Nie można zmienić praw fizyki. A jedno z nich mówi, że temperatura zawsze będzie dążyć do wyrównania. Przez co ciepło zawsze będzie uciekać z domu. To co możemy zrobić, to docieplać i stawiać na dobrą termoizolację (o tym później). 

Grzejąc budynek, w którym mieszkamy lub pracujemy z pewnością wydajemy na to pieniądze. I to niemałe pieniądze. Z tej perspektywy zostawienie kaloryfera włączonego przez kilka godzin, kiedy nie ma nas w domu, to strata pieniędzy. Sprawdzili to również eksperci z portalu Energy Saving Trust, którzy po licznych analizach jednoznacznie orzekli, że nie opłaca się grzać pustego domu. 

Teoretycznie moglibyśmy tutaj zakończyć artykuł, ale jak się okazuje sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. 

Druga strona medalu

Jednak nie wszyscy zgadzają się z tak jednoznaczną odpowiedzią. Dlaczego? Ponieważ wspomnieni wcześniej autorzy artykułu przyjęli jedno kryterium – oszczędzanie na rachunkach za ogrzewanie. Jednak w źle ogrzanych pomieszczeniach częściej dochodzi do skraplania się wody na ścianach, a to może prowadzić do poważnych problemów – od uszkodzenia ścian po wykwity grzyba na ścianie. Jeśli do tego dopuścimy na nic zdadzą się nasze comiesięczne oszczędności. 

Drugą kwestią, którą również warto rozważyć jest komfort termiczny. Wiele osób zimą lubi wrócić do ciepłego, przytulnego domu, a nie zaczynać od włączania grzejników i oczekiwania, na ulubioną temperaturę. 

Co może nas uratować? 

Pewnym sposobem rozwiązania tego problemu są elektroniczne systemy zarządzania ogrzewaniem. Dzięki nim możemy ustawić, jaka ma być temperatura w domu, kiedy przyjedziemy do domu. To pozwoli na mniejsze rachunki za ogrzewanie i odpowiednie samopoczucie. 

Dodatkowo warto zadbać o właściwą termoizolację, która pozwoli na dłuższe zatrzymanie ciepła wewnątrz budynku. Oprócz standardowych sposobów ocieplania warto rozważyć również powłoki termoizolacyjne, które są rozwiązaniem dużo prostszym do stosowania. Świetnie nadają się właśnie na dodatkową izolację budynku. Co ciekawe nadają się one do stosowania zarówno na zewnątrz jak i od wewnątrz. Można na przykład użyć farby tylko tam, gdzie czujesz dużą ucieczkę ciepła.

Gdzie kupić taką powłokę? Na stronie internetowej polskiego producenta – FCOM. Firma oferuje dwa rodzaje farb – GoTherm i AT Termo. Pierwsza jest wersją standardową, świetnie sprawdzi się w mieszkaniach i domach. Druga marka to wersja premium przeznaczona dla bardziej wymagających klientów i zastosowań w branży budowlanej.